Śrem - Niecodzienna interwencja z udziałem dziecka
Data publikacji 26.04.2011
Była godz. 17.15 kiedy policjant Referatu Ruchu Drogowego podczas patrolowania miejscowości Psarskie na ul. Sikorskiego zauważył zapłakane dziecko biegnące pasem ruchu. Widok ten zaniepokoił funkcjonariusza, tym bardziej, że w tym miejscu był to właśnie czas natężonego ruchu pojazdów, zarówno samochodów, jak i motocykli. W ciągu niespełna dwóch godzin policjanci ujawnili tam sześć wykroczeń polegających na znacznym przekroczeniu prędkości.
Chłopczyk, którym zaopiekował się policjant był z Nowego Tomyśla i miał 10 lat. Malec poinformował funkcjonariusza, że jadąc z rodzicami samochodem był trochę niegrzeczny i dlatego rodzice kazali mu wysiąść z auta i bez słowa odjechali. Policjant zauważył, że dziecko jest nie tylko zapłakane, ale też zdezorientowane i wystraszone.
Po około 15 minutach do policjanta rozmawiającego z chłopcem podjechali rodzice dziecka, którzy oświadczyli, że kazali synowi wysiąść z pojazdu i pozostawili go w pobliżu przystanku autobusowego, gdyż był w samochodzie niegrzeczny. Po pewnej chwili zawrócili i przyjechali po dziecko. Kobieta i mężczyzna byli przekonani, że takie ich zachowanie ma oddziaływanie wychowawcze.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.