Ludzie i ich pasje

Adam BUDYNEK


Adam BUDYNEKAdam Budynek

Trudno mi stwierdzić, kiedy dokładnie zaczęła się moja przygoda ze zbieraniem żołnierskiego wyposażenia kuchennego, głównie manierek i menażek, które stanowią lwią część mojej kolekcji.

Od dzieciństwa byłem wychowywany w atmosferze poszanowania historii, tradycji i szacunku dla munduru żołnierza polskiego. Pasję zbieractwa zaszczepili mi nieświadomie moi dziadkowie, opowiadając różne barwne historie z czasów I i II wojny światowej. Pierwsze eksponaty trafiły do mnie w czasie, kiedy byłem jeszcze uczniem szkoły podstawowej. Wtedy to, na początku lat 90-tych, dostałem moje pierwsze manierki w prezencie od rodziny, znajomych i zaprzyjaźnionych rolników, którzy wykorzystywali te naczynia do przechowywania oliwy lub smaru do maszyn rolniczych, co na niektórych wsiach jest praktykowane po dziś dzień. Niestety przedmiotów tych jest coraz mniej, ponieważ coraz częściej kończą one swój żywot na wysypiskach śmieci lub w skupach złomu. Jest to spowodowane głównie postępem technologicznym, ale po części również nieznajomością tematu, jako że upływający czas skutecznie zaciera historię.

Moja kolekcja sukcesywnie się powiększa, a pewne jej eksponaty udostępniałem już kilkakrotnie na wystawy czasowe do muzeów. Nowe egzemplarze znajduję na targach staroci, złomowiskach i sporadycznie na aukcjach internetowych, gdzie przedmioty te trafiają zazwyczaj w wyniku porządków na strychach i w piwnicach, bądź w przydomowym składziku czy garażu. W ten sposób zamiast trafić do skupu złomu, historyczne wojskowe wyposażenie kuchenne zostaje ocalone dla potomnych.

Obecnie moja kolekcja liczy około 200 sztuk. W jej skład wchodzą egzemplarze wyprodukowane na przestrzeni lat od końca XIX w. do drugiej połowy XX w. Oprócz manierek i menażek są wśród nich również unikatowe kociołki, kubki, talerze i sztućce, a miejscami ich pochodzenia są m.in. Polska, Austro-Węgry, Prusy, Niemcy, Wielka Brytania, Czechosłowacja, Rosja Carska, Rosja Sowiecka, Francja, Włochy, Holandia, Turcja, Szwecja i USA. Tego typu wyposażenie żołnierskie można bowiem znaleźć na wszystkich kontynentach, po tym jak sprzęt ten rozlał się po świecie w wyniku eksportu lub jako część wojennych łupów, głównie po I i II wojnie światowej, kiedy to po ich zakończeniu wysprzedawano nadwyżki magazynowe. Naczynia te przetrwały także dzięki samym żołnierzom, którzy wracając do domów po wojennych zawieruchach, przywozili ze sobą osobiste wyposażenie. Niektóre z tych przedmiotów są wyjątkowe i niepowtarzalne, gdyż posiadają specjalnie wygrawerowane inskrypcje, bądź wydrapane przez żołnierzy rysunki albo ważne dane historyczne, dzięki czemu przedmioty te stały się swoistymi świadectwami historii, mogącymi wzbogacić naszą wiedzę o minionym czasie.

Korzystając z okazji apeluję do osób, które posiadają stare manierki lub menażki, albo do osób, w których ręce trafią przypadkowo takie przedmioty, aby nie wyrzucały ich na śmietnik. Powinny one zostać przekazane do muzeów, izb pamięci, lokalnym pasjonatom lub osobom, które należycie o nie zadbają i ocalą przed zniszczeniem te niepozorne pamiątki historii.

Powrót na górę strony