Kościan - Olej napędowy zamienił się w wodę
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kościanie zatrzymali 35-letniego mieszkańca woj. lubuskiego, który w połowie lutego br. na terenie jednej z wiosek w gm. Czempiń oferował do sprzedaży 1000 litrów oleju napędowego. Po transakcji i opuszczeniu posesji przez sprzedających okazało się, że w zbiorniku była woda. Pomysłodawca został zatrzymany na terenie woj. lubuskiego. Usłyszał już zarzut oszustwa.
W połowie lutego do gospodarstwa rolnego działającego na terenie gm. Czempiń przyjechało dwóch mężczyzn oferujących na sprzedaż olej napędowy. Rolnik wyraził chęć zakupu 1000 litrów oleju za kwotę 3000 zł. Zanim transakcja została sfinalizowana, poprosił, żeby sprzedający odlał trochę ropy do słoika. Chciał w ten sposób sprawdzić, czy sprzedawany towar jest tym, co oferuje sprzedawca. Sprzedający zgodził się i po podłożeniu słoika odkręcił dolny zawór od pojemnika. Naczynie wypełniło się olejem napędowym. Kupujący zapłacił za zakup i mężczyźni odjechali.
Nabywca po wyjeździe sprzedających jeszcze raz postanowił sprawdzić zawartość 1000 litrowego pojemnika. Odkręcił więc górne wieko od zbiornika i stwierdził że zbiornik jest wypełniony wodą.
Sprzedający zdążali już wyjechać z posesji. Mężczyzna powiadomił o oszustwie policjantów z Kościana i przekazał funkcjonariuszom część zapamiętanego numeru rejestracyjnego pojazdu, którym przyjechali sprzedający.
Niecały miesiąc po popełnieniu przestępstwa kryminalni zatrzymali 35-letniego mieszkańca woj. lubuskiego. W toku prowadzonego postępowania okazało się, że mężczyźni na terenie gm. Czempiń przyjechali wynajętym dostawczym samochodem. Na dnie dużego zbiornika, w którym miał znajdować się olej napędowy, zamontowali dodatkowy pojemnik wypełniony ropą. Został on podłączony do dolnego zaworu, co uśpiło czujność kupującego. Dopiero po odkręceniu górnego wieka okazało się, że rolnik został oszukany.
Zatrzymany mężczyzna przyznał się do oszustwa i złożył wyjaśnienia w sprawie. W przeszłości był notowany za podobne przestępstwa.
Za przestępstwo oszustwa grozi kara do 8 lat więzienia.
Radosław Nowak/MŚ